W Polsce widać pierwsze oznaki jesieni, a na Cyprze wakacje w pełni! Chociaż sezon turystyczny trwa tutaj cały rok, od lipca do września panuje prawdziwy szczyt oblężenia. To oznacza, że cały personel pracuje na najwyższych obrotach. Jesteśmy podzieleni na kilka sekcji oraz grup, które trzymają się ułożonego wcześniej planu. Każdy ma swojego opiekuna, który wyjaśniania, pokazuje i poprawia w razie potrzeby, tak żeby wszystko było na miarę hotelu z czterema gwiazdkami. Tych, którzy nam zazdroszczą wakacji, możemy pocieszyć, że nie dane nam pospać do obiadu ani poleniuchować cały dzień na rozgrzanej plaży. Room service pracuje od 7:30 rano do 16, kelnerzy od 7 do 12, a potem od 18:30 do 22:30. Barmani, w zależności od tego czy to bar wewnętrzny, czy przy basenie, pracują od 9:30 do 18 lub od 15:30 do północy. Oczywiście są przerwy na lunch w południe i kolację wieczorem. I nawet troszeczkę można odpocząć.
Oczywiście, nie samą pracą człowiek żyje i dlatego w wolnych chwilach korzystamy ze wspaniałego cypryjskiego klimatu. Słońce na bezchmurnym niebie, ciepła woda w morzu, 30-35 stopni w cieniu w dzień i 27 w nocy. Prognoza pogody tutaj jest, no cóż ... nudna. Nikt nie ogląda z fascynacją i niecierpliwością trzy razy dziennie telewizji w nadziei, że może jednak nie będzie lało i będzie nieco cieplej. Och, trudno nam będzie wracać do kurtek, szalików i ciepłych skarpetek… Przesyłamy małe co nieco miodkowego słońca i zapraszamy do galerii! M. Ziaja, A. Stelmaszczyk, grupa hotelarzy LDV
|